piątek, 13 grudnia 2013

Suzanne Collins, "Igrzyska śmierci"

Po wejściu do kin drugiej części Igrzysk Śmierci na blogach nastąpił wręcz wysyp recenzji zarówno książek, jak i ich ekranizacji. I ja po raz kolejny złapałam się na to, że sięgam po bestseller, chociaż zarzekałam się, że po raz kolejny tego nie zrobię. Niestety człowiek nie jest tak oporny na pewne rzeczy tak jakby chciał, dlatego też znowu wymiękłam i znów konformistycznie sięgnęłam po to co już od jakiegoś czasu zna każdy bardziej rozgarnięty mol książkowy. 

Igrzyska śmierci to kolejna seria skierowana do młodzieży. Jest to historia, która rozgrywa się w Panem - kraju rządzonym przez okrutne władze, w którym co roku para nastolatków z każdego dystryktu ma obowiązek stawić się na Głodowych Igrzyskach, z których tylko jedna osoba ma szansę ujść z życiem. Główną bohaterką jest Katniss Everdeen. Dziewczyna po śmierci ojca stała się głową rodziny. To na jej barkach spoczywało wyżywienie matki i siostry. Jednakże po jej wyjeździe i ich los staje pod znakiem zapytania.

Igrzyska śmierci są opowieścią o okrucieństwie świata. Historia Katniss i Peety pokazuje nam, że z jednej strony są rzeczy na które nie mamy wpływu, ale swoją postawą możemy przyczynić się do zapoczątkowania pozytywnych zmian. Jednakże musimy wykazać się odwagą i siłą charakteru. Dodatkowo nie możemy zapominać, że często musimy najzwyczajniej na świecie podjąć ryzyko bycia nonkonformistą, który nie podąży za tłumem, ale zdobędzie się na odwagę pójścia pod prąd. 

Powyższa powieść okazała się być wyjątkiem na tle bezpłciowych i mdłych postaciach iskrzących w słońcu, albo papierowych i pozornie groźnych wampirach. Za tą powieścią idzie coś więcej - a mianowicie przekaz zmuszający do refleksji i pobudzający wyobraźnie. Dla mnie był to strzał w dziesiątkę, a przez to możliwość spędzenia czasu przy interesującej książce, która nadaje się na coś więcej niż tylko na przetworzenie na papier toaletowy. 

Najwidoczniej świat jeszcze nie zmierza ku końcowi skoro wciąż ukazują się sensowne powieści dla młodzieży, które poza mdłymi historiami o miłości potrafią zmusić do myślenia. Na swoją kolejkę czekają dwa pozostałe tomy serii, ale obawiam się, że niestety w tym roku ich nie przeczytam:(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz