Biblioteka jest dla mnie niemalże miejscem świętym. Kiedy idę po oddać część książek to zwykle wychodzę z kolejną ich partią. Nie lubię jak się mnie pogania, bo lubię dość dokładnie przejrzeć półki z książkami, które mogą mnie interesować. Wczoraj wśród bibliotecznych półek spędziłam niemalże godzinę, bo niestety w naszej głównej bibliotece wprowadzono limit i można wypożyczyć zaledwie 5 książek;(. Jednakże jest jasna strona tychże ograniczeń, a mianowicie to, że staranniej wybieram to co będę w najbliższym czasie czytać - dużo staranniej;]. Wczoraj trafiłam na 5 książek, w których znalezienie zaczęłam powątpiewać...
Zatem lecimy od góry:
1. Antonia Michaelis Baśniarz;
2. Viviane Moore Człowiek znikąd;
3. Maja Storch Tęsknota silnej kobiety za silnym mężczyzną; - w tym przypadku niemalże musiałam zbierać szczękę z podłogi jak zobaczyłam, że ta pozycja jest na półce;)
4. Katarzyna Miller Nie boj się życia;
5. Roberto Saviano Gomorra; - jakiekolwiek szanse znalezienia tej książki pogrzebałam już dawno, więc toż to kolejny szok wczorajszego dnia.
Gdyby nie ograniczenia to stos zapewne liczyłby tak przynajmniej z trzy dodatkowe książki na które miałam ochotę, i które zostawiałam z bólem serca i nadzieją, ze niebawem będzie mi dane natknąć się na nie ponownie...